Jak wygląda doskonały weekend w Marsylii? Przygotowaliśmy dla was idealny plan na krótką wycieczkę do Marsylii. Spakujcie swoje walizki i zanurzcie się w francuski klimat.

Znacie najstarsze miasto Francji tylko z serialu Netflix z Gérardem Depardieu lub filmów takich jak French Connection i Taxi Taxi? To się musi zmienić, bo to miasto jest zdecydowanie warte odwiedzenia. Przygotowaliśmy dla Was idealny plan na weekend w Marsylii. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.

Spędzasz weekend w Marsylii? ♥ Tutaj znajdziesz świetne rekomendacje dla studentów. ✈ Zarezerwuj już dzisiaj z FLYLA.

Podróże studenckie: Weekend w Marsylii

Na lotnisku wsiadacie do autobusu i po 20 minutach docieracie do głównego dworca w Marsylii St. Charles - z tarasem widokowym i widokiem na całe miasto. Na piechotę schodzicie słynnymi schodami dworca i wzdłuż reprezentacyjnej ulicy La Canébiere z widokiem na morze aż do Starego Portu. Tutaj, na słońcu, pijecie swojego pierwszego pastis.

Czy zaczynacie powoli odczuwać głód? Do wyboru są eleganckie restauracje z rybami bezpośrednio przy porcie lub tańsza opcja: pizza na wynos. Na orientalnym Marché des Capucins zaledwie kilka minut od portu, poczujecie się jak w Maroku, a w Pizzerii Charly zjecie pizzę taką jak w Neapolu. Do wyboru, oprócz tradycyjnych rodzajów, są również białe pizze lub pizze ormiańskie (z mięsem mielonym). Koniecznie wypróbujcie!

15:00: Spacer do Starego Miasta i nad morzem

Zameldowaliście się w Hotelu Mama Shelter lub w Casa Ortega i krótko odpoczęliście. Świetnie! Wzdłuż nowej promenady portowej udamy się do malowniczego dzielnicy Panier, która kiedyś była ubogim kwartałem imigrantów, a dzisiaj wręcz roi się od kawiarni, galerii i sklepików. Na Place de Lenche łapiecie lody i dalej w drogę. Bezpośrednio nad morzem znajdują się Cathédrale de la Major, Villa Mediterranée oraz nowe muzeum śródziemnomorskie MuCEM. Przez darmowy taras na dachu dostaniecie się do Passerelle, pomostu nad morzem, który łączy muzeum z fortecą St. Jean. Stąd wracacie z powrotem do Starego Portu.

We Francji generalnie je się trochę później. Co powiesz na świeże owoce morza w "Puszce Sardynek" (La boite à sardine)? Później można przejść na drinka do jednego z licznych barów na Cours Julien, miejscem spotkań marsylskich hipsterów i mekka street artu.

W klubie Cabaret Aléatoire znajdującym się w centrum kultury Friche la Belle de Mai zawsze coś się dzieje, a latem odbywają się koncerty i imprezy na świeżym powietrzu na ogromnym tarasie na dachu.

Podczas obfitego śniadania pakujesz trochę przekąsek i wody na wycieczkę do Calanques: raju naturalnego z białymi wapiennymi skałami, sosnami i niewiarygodnie błękitnymi zatoczkami morskimi. Można do nich dotrzeć łodzią lub pieszo. Jedziesz z centrum prawie 15 minut do kampusu uniwersyteckiego Luminy i stamtąd idziesz prawie godzinę prosto do morza (Opis trasy). Mała wędrówka jest tego warta! Alternatywnie możesz jechać wzdłuż nadmorskiej drogi *Corniche* rowerem lub autobusem do jednej z licznych miejskich plaż.

Po dniu spędzonym nad morzem, wieczór rozpoczynacie od dziesięciominutowej, pełnej przygód podróży autobusem w górę do symbolu Marsylii: kościoła żeglarzy La Bonne Mère - dobrej matki. Tutaj, podczas zachodu słońca, rozciąga się unikalny widok na miasto i morze. Starajcie się, aby wiatr Mistral was nie porwał. Świetne restauracje i bary na dalsze plany na wieczór znajdziecie na przykład tutaj: http://marseille.love-spots.com/en/

Dzisiaj zrezygnujecie z śniadania hotelowego, bo idziecie na brunch... ale egipski! W Cantine de Nour kanie w Marsylii oferują najlepszy niedzielny brunch, który z pewnością przypadnie do gustu nie tylko fanom kuchni orientalnej.

Po wzmocnieniu się taboulé, ciepłymi falafelami, specjałami z ciasta francuskiego, ciastem nasączonym miodem, herbatą z miętą, syropem różanym i świeżo wyciśniętym sokiem pomarańczowym, możecie nasyceni i opaleni (nawet w marcu) udać się z powrotem w kierunku lotniska.

**Tutaj możesz łatwo pobrać i zapisać na swoim smartfonie wszystkie wspaniałe restauracje, bary i kawiarnie!**

Reisetipps Marseille - Karte - Google My Maps

Idealny weekend w... Marsylii

Planujesz właśnie swój semestr za granicą i szukasz jeszcze pomocnych porad dotyczących Twojego semestru abroad? Dwóch były ch studentów zagranicznych daje Wam kilka wskazówek, jak odnieść sukces podczas pobytu za granicą.

Niezależnie od tego, czy studiujesz na uniwersytecie europejskim dzięki programowi Erasmus, spędzasz semestr za granicą na uczelni partnerskiej, czy jesteś wolnym strzelcem - wielu międzynarodowych studentów napotyka początkowe problemy.

Posłuchaliśmy, jak różni studenci przeżyli swój pierwszy czas podczas pobytu za granicą i dajemy wam porady, jak skutecznie poradzić sobie z tym okresem. Z tymi radami, nic nie stoi na przeszkodzie, aby spokojnie rozpocząć najbardziej ekscytujący okres swojego akademickiego życia.

Chcesz spędzić semestr za granicą? ☀ Dowiedz się więcej o naszych poradach dotyczących rozpoczęcia i czasu spędzonego za granicą ✈ Oferty dla studentów na FLYLA.

10 Porad na Start Semestru za Granicą

Flo & Ben, którzy studiują na Politechnice Monachijskiej, właśnie wrócili z swojego semestru za granicą w Chinach i relacjonują: 
'Nie wszyscy w Chinach mówią po angielsku. Taksówkarzowi musiałem pokazać mój adres w chińskich znakach i przez całą drogę nie wiedziałem, czy na pewno dotrę do właściwego miejsca. Musiałem też przyzwyczaić się do swojego pokoju na 28. piętrze - nie było nawet okna. Uniwersytet jest też bardziej skostniały niż w Niemczech, system jest całkowicie inny.' (Flo, semestr w Szanghaju)

Ben miał podobne doświadczenia. Po roku w Hangzhou mimo wszystko podsumowuje :

'Na końcu to mieszanka radości z powrotu do domu, do rodziny i do przyjaciół, ale jest też smutek, ponieważ zagraniczny semestr już się skończył i normalne codzienne życie w Niemczech znowu się zaczyna.'

1. Nie lekceważyć położenia geograficznego

Oczywiście, wielu z was ma pewne oczekiwania, ulubione miejsca i miasta, ale nie zapominajcie, jak ważne jest geograficzne położenie waszego miejsca studiów. To, co czyni pobyt zagraniczny wyjątkowym, to często liczne wycieczki i podróże z innymi studentami Erasmusa oraz nowymi przyjaciółmi. Na przykład z południowej Francji możecie łatwo i tanio podróżować pociągiem do Barcelony czy Włoch. Również w ciągu weekendu możecie znaleźć się w Paryżu. Jeżeli zgiełk w Bangkoku stanie się dla was zbyt duży, znajdziecie tanie loty na plażę lub do innych azjatyckich miast, takich jak Singapur czy Kuala Lumpur.

Na wydarzeniach organizowanych przez Biuro Spraw Międzynarodowych na waszej uczelni, możecie poznać studentów, którzy już spędzili swój semestr zagraniczny w mieście, które wybraliście i mają cenne wskazówki. Znajdziecie też często adresy e-mail w raportach z doświadczeń w internecie – pytać nic nie kosztuje!

3. Planujcie swój budżet hojnie i liczcie się z nieoczekiwanymi wydatkami

Powinniście założyć nowe konto bankowe, z którego będziecie mogli wypłacać pieniądze za granicą na korzystnych warunkach. Mimo to, na początku zabierzcie ze sobą małą sumę gotówki - szczególnie poza Europą mogą wystąpić niespodziewane problemy z wypłatą pieniędzy. Aby wasz budżet nie został wyczerpany już na bilecie do waszego nowego domu, dowiedzcie się więcej o tanich lotach i zniżkach dla studentów tutaj, na FLYLA.

4. Zostańcie zwolennikami mówienia "tak"

Czy jesteście zmęczeni przeprowadzką, nie rozumiecie języka tak dobrze, jak myśleliście, a już po raz pierwszy zgubiliście drogę? To nie ma znaczenia! Zwłaszcza na początku powinniście wyjść z waszej strefy komfortu i powiedzieć "tak" na wszystko - na imprezę Erasmus, mimo że nie znacie tam nikogo, na zaproszenie na wspólny lunch w stołówce, na kurs sportowy w obcym języku, mimo że już mieliście trudności z kupnem biletu.

Wasz plan lekcji, który odpowiedzialnie przygotowaliście już przed przyjazdem, zostaje całkowicie przemieszany, bank nie chce otworzyć konta bankowego i wszystko jest jakoś inaczej. Podejdźcie do tego na luzie i poproście innych ludzi o pomoc. Być może w ten sposób poznamy przyszłych przyjaciół.

6. Unikaj swoich kolegów z uczelni, będąc w domu.

Pokusa jest duża: stajecie przed tymi samymi wyzwaniami, barierami językowymi i nie znacie (jeszcze) nikogo. Mimo to... unikajcie jak ognia swoich uczelnianych koleżanek i kolegów z uniwersytetu w kraju! Znajdźcie sobie miejscowych ludzi, do których możecie się odwoływać lub podejmijcie jakąś aktywność z innymi nie-mówiącymi po niemiecku studentami Erasmusa. Później będziecie zadowoleni, że nie spędziliście sześciu miesięcy czy roku w niemieckiej bańce, ale wyszliście ze swojej strefy komfortu. Wasze umiejętności językowe również będą wdzięczne.

Nie jesteście zupełnie sami: Uniwersytet i kluby Erasmusa (takie jak ESN) oferują wiele wydarzeń, spotkań i wycieczek. Próg jest tutaj nieco niższy, ponieważ wielu innych uczestników jest nowych i jeszcze nie znalazło towarzystwa. Poza tym, na uniwersytecie możecie spotkać nowych ludzi, a w Internecie znajdziecie na Facebooku, Meetup itp. fajne wydarzenia i osoby o podobnych zainteresowaniach.

Dla niektórych naprawdę nie ma znaczenia, z jakimi ocenami i ilością punktów ECTS wracają do domu. Ale dla innych jest to ważne. Byłoby irytujące, gdybyście na koniec musieli odrabiać pięć egzaminów lub w najgorszym wypadku byli zmuszeni zwrócić stypendium. Dlatego – obok wszystkich wspaniałych doświadczeń, które na was czekają – powinniście również poświęcić trochę uwagi uniwersytetowi i nauce.

9. Rób rzeczy, które robisz również w domu

Noce przepędzone na bani, (zbyt) dużo alkoholu, nowi ludzie, nowe otoczenie - wszystko jest ekscytujące, ale wasz semester Erasmusa to nie półroczna impreza (no dobra, może jest...). Nie jesteście turystami, ale mieszkańcami tego miasta i dlatego nie powinniście całkowicie zmieniać swoich zainteresowań i zwyczajów. Lubisz biegać? To rób to także na plaży w Australii czy wzdłuż Sekwany w Paryżu.


10. Przygotujcie się na depresję po Erasmusie

Jak już zapowiedzieli Ben & Flo, podczas waszego semestru za granicą spotkacie wielu nowych ludzi i przeżyjecie wiele ekscytujących chwil. Wszystko to nie przejdzie obok was bez śladu. Dlatego też przygotujcie się na czas po. Starajcie się cieszyć powrotem do domu, planujcie mini-wyprawy z przyjaciółmi lub rodziną z ojczyzny. Nic bowiem nie jest gorsze niż klasyczna dziura po Erasmusie i podróżach.

"Opisz swój wąs/brodę" - Takie polecenie znalazło się we wniosku wizowym do Meksyku. Zgromadziliśmy więcej zabawnych faktów na temat przepisów dotyczących wjazdu.

"Opisz swoją wąsy/brodę" - Tego oczekiwano do 2013 roku podczas wypełniania wniosku o wizę do Meksyku. Po tym, jak kwestia ta została podjęta przez media i wywołała rozbawienie, przepisy zostały złagodzone. Ale to nie tylko w Meksyku znajdują się kuriozalne przepisy dotyczące wiz i przepisów o wjeździe. Zebraliśmy dla was najlepsze.

Inne podejście do przekraczania granic? Przeczytaj tutaj ciekawe i zabawne fakty o przepisach dotyczących wjazdów. ► Oferty dla studentów ✈ Podróże z FLYLA.

Ciekawe Fakty o Przepisach Dotyczących Wjazdu

W Singapurze sprzedaż gumy do żucia jest prawnie zakazana od 1992 roku, a wyjątki są możliwe tylko za pokwitowaniem lekarza. Według informacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych, import dla prywatnego użytku jest również zakazany. Powodem jest utrzymanie czystości ulic. Oprócz gumy do żucia, plucie, palenie lub nawet jedzenie i picie w środkach transportu publicznego mogą prowadzić do wysokich grzywien.

Nowa Zelandia jest bardzo rygorystyczna w kwestiach bioasekuracji i podejmuje wiele starań, aby zapobiec "przywiezieniu" szkodników czy chorób z innych krajów. Na długiej liście zakazanych produktów spożywczych znajduje się również miód i produkty z miodu. Warto zauważyć, że wprowadzanie miodu na plasterkach (plaster nie jest uznawany za produkt spożywczy) jest także zabronione w krajach UE. Przepis ten często dotyka turystów wracających z Turcji, którzy chcieliby przynieść miód jako pamiątkę.

Słodycze, które zawierają coś niejadalnego, są w USA zabronione na mocy ustawy z 1938 roku. Ci, którzy mimo to chcą przemycać popularne Kinder Niespodzianki przez amerykańską celną, ryzykują nałożenie kary pieniężnej.

Byłeś kiedyś na wakacjach i przywiozłeś sobie na pamiątkę kilka ziemniaków? Okay, pewnie nie – takie przedsięwzięcie byłoby w ogóle nielegalne. Ze względu na strach przed bakteryjną zarazą ziemniaka, import egzotycznych odmian ziemniaków z zagranicy jest zakazany.

5. Przestarzałe przewodniki turystyczne – Indie

Podczas przekraczania granicy może zdarzyć się, że przewodnik turystyczny, który masz ze sobą, jest sprawdzany pod kątem poprawności narysowania granic Indii. Przestarzałe granice zaznaczone w starszych wydaniach nie są mile widziane przez indyjskie państwo i mogą być nałożone nawet kary pieniężne.

6. Nie planuj zakupów przed przyjazdem do Malezji

Cło w Malezji jest bardzo surowe jeśli chodzi o nowo zakupione ubrania. Możesz przewieźć bez opłat celnych maksymalnie trzy nowe elementy garderoby i jedną parę nowych butów. Jeśli zatem zaopatrywałeś się na podróż w nowe rzeczy, lepiej pamiętaj, aby zdjąć metki z cenami.

6 ciekawostek na temat przepisów dotyczących wjazdu

Kiedy znajdę najtańsze loty? Tutaj dowiesz się wielu wskazówek i trików, które pomogą ci zaoszczędzić sporo pieniędzy przy następnej rezerwacji lotu.

Aby znaleźć odpowiedni lot do waszej wymarzonej podróży, macie do wyboru dwie podstawowe strategie: Bądźcie elastyczni jeśli chodzi o termin, lotnisko odlotu, a może nawet miejsce przybycia, albo zorientujcie się wcześniej o najlepszym okresie na rezerwację lotu do waszego wymarzonego miejsca.

Kiedy są najtańsze loty? Dowiedz się tutaj o wskazówkach i trikach na najtańsze i najlepsze loty. ✈ Studenckie Podróże z FLYLA.

Porady dotyczące rezerwacji lotów - Jak studenci mogą oszczędzać pieniądze

Jeśli lecicie w Niemczech, stosuje się zasadę: bilety są najtańsze 6 tygodni przed odlotem.

W Europie natomiast najlepsze loty znajdziecie mniej więcej 1-2 miesiące przed odlotem.

Jednak pomiędzy poszczególnymi miejscami docelowymi istnieją duże różnice: do Londynu, Dublina czy Majorki znajdziecie tanie bilety lotnicze miesiąc wcześniej, natomiast wycieczkę do Barcelony czy Paryżu powinniście zarezerwować jak najwcześniej.

Na długodystansowych lotach, zasada jest taka: nie rezerwuj za późno. 2-6 miesięcy z wyprzedzeniem, zazwyczaj uzyskasz najlepsze ceny.

W aktualnym badaniu Expedia podano również wskazówkę: loty powinniście rezerwować najlepiej w niedzielę. W ten dzień tygodnia średnia cena biletów na trasach wewnętrznoeuropejskich jest o około 50% niższa, a na lotach długodystansowych możecie zaoszczędzić nawet do 40%!

Jak znaleźć idealną datę lub okres rezerwacji?

Wtorek czy środa są najtańszymi dniami podróży dla wielu lotów. Warto również wziąć się w garść i rezerwować loty wcześnie rano. Wtedy ceny są niższe, a loty zazwyczaj punktualniejsze. Jeżeli lecisz później, często musisz liczyć się z opóźnieniami, które nagromadziły się w ciągu całego dnia.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, istnieje kilka wyszukiwarek, które ułatwiają wam wyszukiwanie:

Na przykład na stronie Skyscanner możecie podać swoje miejsce startu i cel podróży, a optymalny czas rezerwacji zostanie dla was obliczony.

Nowa Google Flights także oferuje kilka przydatnych funkcji: teraz możecie wprowadzić kilka lotnisk startowych i docelowych, co pozwoli Wam znaleźć jeszcze tańsze bilety. Możecie również podać czas trwania podróży, nie zobowiązując się do konkretnego terminu. Pokazywany jest Wam przegląd najtańszych lotów, rozwój cen dla Waszego połączenia oraz alternatywne lotniska w okolicy.

Jak jeszcze możecie zaoszczędzić pieniądze?

Oprócz wczesnego planowania i elastyczności, użyteczne będą następujące wskazówki i triki:

1. Loty pomiędzy krajami o ścisłych relacjach

Jeśli chcecie na przykład podróżować do Ameryki Południowej, warto rzucić okiem na połączenia lotnicze z Hiszpanii lub Portugalii. Ceny są często znacznie niższe niż w przypadku lotów z Niemiec.

Jeśli planujecie podróż, może być warto subskrybować newslettery linii lotniczych przez pewien czas i zwracać uwagę na oferty specjalne i zniżki. Regularne aktualizacje i informacje otrzymacie także za pośrednictwem newslettera FLYLA.

3. Kontynuować lot z dużych hubów lokalnymi liniami lotniczymi

Marzycie o wakacjach na Bali? Za pośrednictwem jednego z dużych hubów, takich jak Dżakarta, Singapur czy Bangkok, a następnie lotem jedną z taniej linii lokalnych, prawdopodobnie taniej dotrzecie na plażę, niż pokrywając całą trasę międzynarodowymi liniami lotniczymi.

Istnieją różne połączenia, które są dobrze przystosowane do lotów wieloetapowych. W Niemczech na przykład, możecie wybrać inny lotnisko odlotu i powrotu i skombinować dodatkową podróż z biletami typu "Sparticket" lub biletem Rail&Fly od Niemieckich Kolei. Jeśli chcecie odkryć więcej niż tylko miejsce docelowe, możecie nawet zaoszczędzić pieniądze na lotach wieloetapowych, na przykład łącząc Singapur i Bangkok czy Hongkong i Pekin.

Tańsze i lepsze loty: porady jak idealnie zarezerwować bilety

Masz ochotę na La Dolce Vita? W takim razie wybierz się do Bolonii! Mam dla ciebie kilka wskazówek i porad, jak najlepiej cieszyć się tym włoskim miastem.

Bolonia, znana na całym świecie dzięki swojemu makaronowi Bolo... pardon, Pasta al Ragù, to prawdziwe miasto studenckie. Na najstarszym uniwersytecie w Europie jest zapisanych około 100 000 studentów.

Chcesz poczuć La Dolce Vita? ► Wskazówki i triki na niezapomnianą wycieczkę do Bolonii. ✈ Tanie loty zarezerwuj na FLYLA

Idealny dzień w... Bolonii - FLYLA

Najfajniejsze: Miasto jest całkowicie zrozumiałe. Już w jeden dzień zapewni Ci dobre wrażenie atmosfery w Bolonii. Na każdym rogu znajdziesz fajne kawiarnie, restauracje i bary. Wszystko to możesz spacerować. Nawet podczas deszczu nic nie stoi na przeszkodzie zwiedzaniu miasta. Bologna ma przecież ogromną sieć arkad, które rozciągają się na 40km. Ale nie tylko dla zwiedzania arkad możesz zostawić swój parasol w domu. Nawet odwiedzanie jednego z wielu butików, kawiarni i restauracji jest niezależne od pogody.

Gdy tylko słońce wyjdzie, najlepiej od razu kup sobie lody. Mogę ci w tym celu polecić Cremeria Funivia. To lodziarnia, gdzie według dawnej tradycji produkuje się granitę, sorbet czekoladowy i wiele wspaniałych smaków lodów.

FLYLA przygotował dla Was praktyczną mapę Bolonii z najlepszymi restauracjami, kawiarniami i barami dla studentów! Wystarczy przesłać na smartfona i można ruszać.

Nie powinieneś też przegapić nieporównywalnego widoku na miasto z krzywych wież Asinelli i Garisenda. Wspinaczka po 498 schodach kosztuje studentów tylko 3 euro... i na pewno warto.

Czy po aktywności fizycznej brzuch zaczyna cię burczeć? Ale czy to nie za wcześnie na kolację? Nie ma problemu: Bolonia to miasto Aperitivo. W wielu barach za niewielką cenę dostaniesz drinka i talerz pysznych włoskich przysmaków. W ten sposób przetrwasz czas do tradycyjnie trochę późniejszej włoskiej kolacji.

Jeśli zostaniesz trochę dłużej w mieście, warto również wybrać się na wycieczkę do pięknego sąsiada Bologny - Modeny, której Stare Miasto jest wpisane na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Pociągiem dotrzesz tam w pół godziny i możesz zaopatrzyć się w słynny Aceto Balsamico Tradizionale di Modena.

Na, poczułeś smak Bolonii? Jeśli tak, chętnie napisz do mnie email na adres franziska@flyla.com a ja z przyjemnością znajdę dla Ciebie odpowiedni lot.

Doskonały dzień w… Bolonii

Z plecakiem dookoła świata. Marzenie wielu ludzi. Ale jak, gdzie i kiedy seks w hostelu jest możliwy? Podajemy Ci gorące wskazówki.

Niezależnie do którego zakątka świata cię ciągnie, czy podróżujesz jako para, z przyjaciółmi czy samotnie, na pewno w trakcie planowania kilkutygodniowej podróży zadałeś sobie już pytanie: Jak to jest z seksem w hostelu?

Jak, gdzie i kiedy seks w hostelu jest możliwy? ► Tutaj dowiesz się ostatecznych porad. ✓ Oferty dla studentów ✈ Lecisz z FLYLA

Jak to jest z... seksem w hostelu? - FLYLA

Posłuchaliśmy dla was i natknęliśmy się na studium od Hostelbookers. Uczestnicy badania przeprowadzonego w 2014 roku przepytało ponad 11 000 mężczyzn i kobiet na temat ich doświadczeń. Szybko się okazało: w hostelu nie tylko liczą owce, śpią i marzą.

Do najpopularniejszych miejsc na przygodę we dwoje (lub jak wynika z badania, w przypadku 17,5% respondentów - we troje), zostały wybrane pokoje wspólne, toalety i należące do hosteli parki czy tereny zielone. Sam dormitorium jest mniej popularne z oczywistych powodów: tylko jedna piąta badanych zdobyła tu doświadczenie - a złapanych w trakcie zostało zaledwie 4%.

Równie interesujące: W kategorii "Trudni do zdobycia", Niemcy notabene zajmują pierwsze miejsce, a z jednej na pięć romansów wakacyjnych rozwija się coś więcej.

Tabu dla waszych miłosnych przygód to strefa kuchenna i telewizyjna - często znajdują się tutaj kamery bezpieczeństwa.

Które miejsca są polecane przez backpackerów na udane tête-à-tête?

Jeśli kiedykolwiek słuchałeś kogoś grającego w komedię w pokoju 8-osobowym, nie masz już żadnych złudzeń: zawsze można to usłyszeć. Dla dobra waszych współlokatorów i po prostu dla większego komfortu, powinniście rozważyć wynajęcie prywatnego pokoju. Możecie to zrobić bez problemu nawet o 2.00 w nocy, a czasami możecie nawet dostać zniżkę. Zwłaszcza w krajach azjatyckich ta odrobina prywatności  nie powinna nadmiernie obciążyć waszego budżetu podróżniczego.

Nie jest to koniecznie romantyczne ani przytulne, ale: Możesz zamknąć! Jeżeli nie blokujesz wspólnej łazienki przez godziny, nie ryzykujesz przeszkód czy krzywych spojrzeń następnego ranka.

Jeśli chcecie obserwować "gwiazdy" z tarasu na dachu czy "grać w bilard" po zmroku, zawsze istnieje ryzyko, że zostaniecie przyłapani, ale z drugiej strony, odrobina ryzyka może być dość ekscytująca. W przestrzeniach zewnętrznych hosteli znajdziecie przynajmniej w niektórych słabo oświetlonych zakątkach pewną przesłonę. Wybierajcie jednak momenty, kiedy nikt nie wpadnie na pomysł, żeby rzeczywiście grać w bilard.

Tutaj również nocą nie dzieje się zbyt wiele, a wy możecie połączyć przyjemne z pożytecznym. Jeśli przy okazji będziecie mieć włączoną jakąś maszynę, nikt nie wpadnie na pomysł, aby sprawdzić skąd dochodzą niezwykłe dźwięki.

Macie możliwość zrobienia nocnego spaceru na plażę? Doskonale! Ale na pewno powinniście zwrócić uwagę na przepisy danego kraju, żeby przygoda nie skończyła się mandatem, albo nawet musieliście spędzić noc w więzieniu.

Mamy nadzieję, że nasze porady będą pomocne i przyczynią się do udanej podróży z plecakiem - z kilkoma pikantnymi chwilami.

Miriam